Tennis skirt & lovelyshoes

Kolejny post z outfitem juz jest! Wiem, że są one Waszymi ulubionymi dlatego staram się właśnie takie robić najczęściej, o ile pogoda mi na to pozwala oczywiście. Tym razem mam Wam do pokazania cudowne rzeczy z Sheinside, wiele razy pisałam tutaj, że uwielbiam ten sklep, jakość i ogólnie wygląd ciuszków. Jak wiecie współpracuje z ta firma lecz zdanie o rzeczach nie jest mi narzucone, nie polecałabym czegoś niewartego kupna, za bardzo Was szanuję. Jeśli chodzi o ciuchy, które od nich otrzymałam, wszystko jest jak najbardziej na plus. Pamiętam kiedy pierwszy raz zobaczyłam tennis skirt, byłam zachwycona i obiecałam sobie, że też taką znajdę i znalazłam na Sheinside właśnie! Nie potrafiłam wybrać miedzy czarna, a biała, więc..... zamówiłam obie! Są to jedyne spódnice bez gumki pasujące na mnie (jak wiecie mam problemy ze znalezieniem odpowiednich dolnych części garderoby, wszystko jest za duże). Bardzo bałam się, że mogę się zawieść, teoretycznie zawsze zostaje opcja zwężenia czegoś u krawcowej, lecz to nie to samo co dostanie ciuchu idealnie pasującego. Wstawiałam sporo zdjęć w spódniczkach i zauważyłam, że zaciekawiło Was to gdzie można takie dostać, teraz macie odpowiedz na swoje pytanie - SHEINSIDE. 

Tyle razy prosiliście aby zrobiła typowo zimową sesje, w końcu przyszła do mnie taka zima na jaką czekałam! Bez błota czy deszczu wszystko na dworze wygląda tak pięknie, aż chce się robić zdjęcia, dlatego korzystając z takiej pogody, która pewnie nie będzie trwała dosyć długo, zrobiłam kilka sesji na zapas. Czekajcie z niecierpliwością! 

Ostatnio przyszła do mnie zamówiona paczka z firmy lovelyshoes, jak wiecie rozpoczęłam współpracę z tą firmą i nie mogłam się już doczekać kiedy paczuszka do mnie dotrze. Jak ją otworzyłam byłam w siódmym niebie, wszędzie szukałam takich butów i właśnie na tej stronce znalazłam dla mnie idealne. Buty wyglądają na masywne i ciężkie co w rzeczywistości jest całkowitą bzdurą! Są niesamowicie leciutkie i bardzo wygodne, mimo 10 cm koturny nie czujemy tej wysokości, kilka dni temu ubrałam je pierwszy raz i przechodziłam w nich cały dzień, a moje stopy nawet nie były przetarte, jak się bardzo często zdarza. W dodatku wykonanie jest w pełni profesjonalne, jestem osobą która o swoje buty dba w szczególności, dlatego myślę, że posłużą mi spokojnie kilka sezonów. Niżej wstawiam Wam kilka zdjęć tych cudownych butów i są one dodatkowo zapowiedzią kolejnej notki. Bye!

turtleneck - sheinside / skirt - sheinside / coat - sh / boots - h&m / boots - lovelyshoes

ASK | INSTAGRAM | FACEBOOK