stay high

Witam wszystkich, jako, że zostawiłam Was na kilka dni bez jakiegokolwiek odzewu, dzisiaj pragnę przedstawić kolejny post. Jak pewnie zdążyliście zauważyć będzie to kolejny outfit, czyli kolejne zdjęcia dodane na lookbooka, którego mam zaledwie tydzień, a już jestem w nim szaleńczo zakochana. Jak dla mnie jest to najlepsza strona dla osób, których zainteresowania biegną w kierunku mody, sprawdźcie sami. Odbiegając jeszcze na chwilę od tematu chciałam oznajmić, iż posty takie jak ten będą stanowiły największą część mojego bloga, powiedziałabym nawet, że będzie on oparty przede wszystkim na stylizacjach, nie mówię, że nie będzie postów tematycznych, jasne, że będą, lecz rzadziej za to będą ukazywać się w bardziej dopracowanej formie. Co do ubrania, które mam na sobie - wszystko jest z Bershki, zauważyłam, że w żadnym poście jaki tu napisałam nie mam ciuchów z mieszanych sieciówek, zawsze jest to jeden określony sklep, oczywiście robię to całkiem przypadkowo, mam nadzieję, że nikomu to nie przeszkadza. Znowu odbiegłam od tematu, przepraszam, ale to nieświadomy błąd popełniany zbyt często.
Gdybym miała dwoma słowami opisać tę stylizacje, z pewnością napisałabym - klasyka i minimalizm, w sumie opisać tak mogę też mój styl. Nie lubię zbytniego przepychu i chęci zwrócenia na siebie uwagi za wszelką cenę, chociażby kosztem wizerunku. Dlatego przedstawiam Wam moją własna wizje prostoty.

shirt - bershka / pants - bershka 

ASK | INSTAGRAM | FACEBOOK